Śpiewnik

flash

I czy wiało

 

Słowa: EKT-Gdynia

Muzyka: EKT-Gdynia

 

Tap, tap, tap…. /x2

d g d A d g A d

 

 

 

 

1. Eh, żeglarskie życie, oto jest wyzwanie,

d A d

 

Jak poczujesz wolę Bożą, pora na nie.

d D g

 

Czas najwyższy, żeby zmierzyć się z falami,

g d

 

A jeżeli w rejs, to tylko pod żaglami.

g A d

 

 

 

 

Pomyślałem na początek dobry Bałtyk,

d A d

 

Gdyby nie przekleństwo permanentnej flauty.

d D g

 

A gdy wreszcie wiater raczył nieco zawiać,

g d

 

To kapitan jakoś nie bardzo chciał żagle stawiać.

g A d

 

 

 

 

Ref.: I czy wiało, czy nie wiało,

g d

 

         Na silniku jechaliśmy drogę całą,

A d D

 

         Nasz kapitan wierzył w ludzi

g d

 

         I powtarzał: bez potrzeby mnie nie budzić!

g A d

 

 

 

 

2. Ryk maszyny nas katuje dniem i nocą,

d A d

 

A na masztach żadne żagle nie łopocą.

d D g

 

Wszystkie ryby ze zdziwienia oniemiały,

g d

 

Bo z pokładu sterczą smutne, puste pały.

g A d

 

 

 

 

Gdynia miała nas powitać cichą keją,

d A d

 

A tu okazało się że wiatry w Gdyni akurat wieją.

d D g

 

Czyli, że co? W sumie się wyprawa oplacała,

g d

 

Bo na koniec chociaż bandera łopotała.

g A d

 

 

 

 

Ref.: I czy wiało…

g d

 

 

 

 

Tap, tap, tap…

d g d A d g A d

 

 

 

 

3. Hej Greenhorny, żółtodzioby, oto rada:

d A d

 

Ranga kapitana to taka raczej lekka jest przesada,

d D g

 

Bo jak w czasie rejsu mamy wiatru zanik,

g d

 

To na łajbie najładniejszy się natychmiast robi kto? MECHANIK!

g A d

 

 

 

 

Ref.: I czy wiało…

g d